Wydarzenia 17.02.2010r.
Tuż po północy ulicami miasta przed mundurowymi ucieka maluch, by uniemożliwić zatrzymanie przez policjantów jedzie całą szerokością jezdni. Nadmierna prędkość, nieopanowanie pojazdu i kierowca fiacika kończy jazdę na słupkach chodnikowych. W organizmie ma ponad 1 promil alkoholu.
Po północy w środę kierujący maluchem jadąc ulicami miasta nie stosował się do żadnych znaków drogowych. Patrolujący w tym czasie miasto dzielnicowi postanowili sprawdzić przyczynę takiego zachowania się kierującego. Gdy dali sygnał do zatrzymania pojazdu kierowca zamiast zwolnić, zaczął przyspieszać i jechać środkiem jezdni. Z uwagi na nadmierną prędkość na skrzyżowaniu ulic Gwardii Ludowej i Sikorskiego wpadł w poślizg i zakończył jazdę na słupkach odzielających chodnik od jezdni.
Jak się okazało niespełna dwudziestolatek, mieszkaniec Międzychodu miał w organiźmie ponad 1 promil alkoholu. Podobnym wynikiem popisał się pasażer malucha. Pomimo tego,że kierowca jechał na podwójnym gazie to jeszcze bez uprawnień, gdyż już wcześniej zostały mu zatrzymane.
Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Za kierownie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności a za niestosowanie się do wyroku sądowego do 3 lat pozbawienia wolności.