Zatankował i odjechał
Po ponad miesiącu usłyszał zarzut kradzieży paliwa. Najpierw ukradł tablice rejestracyjne by potem zatankować paliwo i nie płacić za nie. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
W Nowy Rok właściciel dostawczego fiata, zaparkowanego przy ulicy Wały Jana Kazimierza w Międzychodzie stwierdził, że ktoś ukradł mu tablice rejestracyjne. O zdarzeniu tym powiadomił Policję.
Kilka godzin później policjanci otrzymali informację, o tym że na stacji paliw w Międzychodzie kierowca dostawczego samochodu zatankował ponad 80 litrów oleju i nie płacąc za nie odjechał w kierunku Gorzowa.
Policjanci wszczęli postępowanie w tej sprawie. Od samego początku sprawa ta była dość trudna do wyjaśnienia, ponieważ samochodów dostawczych jest dość spora liczba. Kryminalni wiedzieli tylko, że samochód był dostawczy i koloru białego. Kilkanaście dni policjanci typowali potencjalnych sprawców oraz samochody jakimi mogli się poruszać w dniu kradzieży paliwa. Na podstawie przeprowadzonych czynności, funkcjonariusze wytypowali i ustalili samochód, który pierwszego stycznia znajdował się na stacji paliw. Potem to już była tylko kwestia czasu zatrzymania jego użytkownika.
Wczoraj 21 – letni mieszkaniec gminy Międzychód usłyszał zarzut kradzieży paliwa wartości ponad 450 złotych oraz zarzut kradzieży tablic rejestracyjnych. Wcześniej był już notowany przez Policję.
Sprawca tego przestępstwa odpowie teraz za swój czyn przed sądem, lecz sprawa ta również pokazuje jak ważna jest rola mieszkańców danej społeczności w procesie wykrycia sprawców przestępstwa, by nie mógł on uniknąć odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo i by nie pozostał anonimowy.