Fałszywi wnuczkowie zatrzymani w Poznaniu
Data publikacji 20.03.2014
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przy
współpracy z funkcjonariuszami z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu 14
marca zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o oszustwo zmodyfikowaną
metodą „na wnuczka”. Wykorzystując znaną powszechnie metodę oszustwa
sprawcy podawali się również za policjantów CBŚ. Mężczyźni zostali
zatrzymani na dworcu kolejowym. Obydwaj po usłyszeniu zarzutów trafili
do aresztu.
W miniony piątek policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali dwóch mężczyzn (25 i 36 lat) podejrzewanych o szereg oszustw metodą „na wnuczka”. W ręce policjantów wpadli na poznańskim dworcu kolejowym. Obydwaj pochodzą z terenu zachodniej Polski, dlatego też chcieli jak najszybciej wyjechać z Poznania. Młodszy z zatrzymanych był już wcześniej karany za przestępstwo kryminalne.
W sprawę zaangażowali się także policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Na podstawie zebranych przez nich materiałów dowodowych zatrzymanym sformułowano zarzuty. Na wniosek Policji i Prokuratury sąd aresztował obu podejrzanych na 3 miesiące. Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą są przekonani, że zatrzymani są zamieszani w większą liczbę oszustw odnotowanych w wielu miastach na terenie całego kraju.
W ostatnich tygodniach poznańscy policjanci otrzymali cztery zgłoszenia dotyczące oszustw popełnianych na szkodę osób starszych. Sprawcy posługiwali się zmodyfikowaną metodą na wnuczka. Poszkodowane osoby telefon od wnuczka lub innego członka rodziny, z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Po zakończonej rozmowie, dzwonił mężczyzna podający się za policjanta Centralnego Biura Śledczego, który informował, że rozmowa z wnuczkiem była nagrywana. Tłumaczył, że jest prowadzona akcja przeciwko oszustom. Rzekomy funkcjonariusz prosił o przekazanie im pieniędzy, aby zaraz po tym fakcie sprawcy mogli być zatrzymani na gorącym uczynku. Jeżeli pokrzywdzone osoby nie miały pieniędzy w domu, były proszone o zaciągnięcie kredytu w banku. Po przekazaniu pieniędzy oszuści mieli być zatrzymani przez policjantów. Tak się jednak nie działo. Zaraz po przekazaniu gotówki kontakt się urywał, zarówno z fałszywym wnuczkiem jak i policjantem. Wtedy starsze osoby orientowały się, że właśnie zostały oszukane.