Dobra cena nie musi być okazją
Miał
być nowy telefon. Pieniądze powędrowały na wskazane konto. A
telefonu jak nie ma tak nie ma. Mieszkanka powiatu została oszukana
na 400 złotych. Okazyjna cena powinna wzbudzić naszą czujność.
Przekonała się o tym międzychodzianka, która wylicytowała telefon komórkowy za 800 złotych. Wpłaciła na wskazane konto 400 złotych. Praktycznie po kilku dniach telefon powinien dotrzeć za pośrednictwem kuriera pod nasz adres. Niestety sprzedający okazał się oszustem. Zerwał jakikolwiek kontakt, i nie wywiązał się z umowy. Informacje o oszustwie policjanci otrzymali w ubiegłym tygodniu.
Sprzedający wycenił telefon na 800 złotych. I za taką kwotę wystawił go aukcji internetowej.
Poszkodowana fakt oszustwa zgłosiła na policję. Policjanci sprawdzili, że podobny telefon na innych aukcjach kosztuje prawie 1500 złotych. Prawdopodobnie okazyjna cena stała się przysłowiowym haczykiem.
Policjanci apelują by w podobnych przypadkach za nim zdecydujemy się na zakup sprawdzić cenę na innych aukcjach, sklepach internetowych czy podana przez sprzedającego jest ceną rzeczywistą czy „marchewką na kiju”.
Policja zaleca wyjątkową ostrożność podczas serwowania w Internecie w poszukiwaniu okazji. Pamiętajmy przede wszystkim, że to co jest bardzo tanie, może być bardzo podejrzane. Zamawiając towar, poprośmy o numer telefonu stacjonarnego sprzedawcy, sprawdźmy kod pocztowy i numer kierunkowy, czy zgadzają się z miejscem zamieszkania sprzedawcy. Unikajmy zakupów, kiedy nie można dokonać zapłaty „za pobraniem” u kuriera czy na poczcie. Uczciwi sprzedawcy bez problemów akceptują taką formę uregulowania należności. A skoro już kupujemy w Internecie to bądźmy ostrożni, podejrzliwi, ciekawi.