Bączki z promilami
W środę przed południem kryminalni z Międzychodu ustalili, że mieszkaniec Międzychodu będąc ze wspólniczką we Francji okradł ją i pozostawił na pastwę losu a sam wrócił do Polski.
Mężczyzna po powrocie do kraju jak by nigdy nic sprzedał zakupione części samochodowe i korzystał z uroków życia. Długo się nimi nie nacieszył, bo po zatrzymaniu 24 latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie najpierw musiał wytrzeźwieć by dochodzeniowcy mogli mu przedstawić zarzut kradzieży oraz jazdy w stanie nietrzeźwości.
Podejrzany wczoraj trafił przed oblicze Prokuratora Rejonowego w Szamotułach, który zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Teraz będzie musiał kilka razy w tygodniu zgłaszać się na komendzie.