Wydarzenia 9-11.10.2015r.
Lubosz – bus w rowie
W piątek, we wczesnych godzinach rannych, na krajowej 24 w okolicy miejscowości Lubosz, kierujący busem jadąc od Kwilcza w kierunku Poznania przejechał przez lewy pas jezdni po czym wjechał do przydrożnego rowu. Kierowca był trzeźwy, z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Jechał sam. W zdarzeniu tym nie uczestniczył innych pojazd.
Sieraków – zaprószenie ognia
Kilkanaście minut po 20-ej w piątek, policjanci z Sierakowa wspólnie z miejscowymi strażakami interweniowali przy zaprószeniu ognia w kotłowni, do którego doszło w Sierakowie na Osiedlu Daszyńskiego. Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
W związku z rozpoczynającym się sezonem grzewczym wzrasta zagrożenie pożarowe. Policjanci i strażacy apelują, by w naszych domach obok czujki tlenku węgla, znalazła się czujka dymu, która poinformuje nas o zbliżającym się niebezpieczeństwie.
Sieraków – zatrzymany na zakazie
W sobotę, w samo południe, mundurowi z Sierakowa zatrzymali kierowcę, który za nic miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i usiadł za sterami busa. Mieszkaniec gminy Sieraków musi się liczyć z zarzutami za niestosowanie się do orzeczonego wyroku sądowego, za co grozi do trzech lat więzienia.
Sobota
nie okazała się również szczęśliwa dla mieszkańca gminy
Kwilcz, który w Chudobczycach jeździł quadem po polu niszcząc
zasiewy. Policjanci ukarali 34 letniego quadowca mandatem w wysokości
500 złotych.
W niedzielę o 20.40, na skrzyżowaniu dróg Przemyśl – Grobia doszło do kolizji drogowej samochodu i motoroweru. Kierowca jednośladu był pijany. Badanie alkomatem potwierdziło ten fakt. Wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Pojazd był niezarejestrowany i nieubezpieczony. Nie odpowiedzialny motorowerzysta za swój czyn odpowie przed sądem.
Międzychód – ulica Piłsudskiego
W nocy z niedzieli na poniedziałek patrol przyjął zgłoszenie o awanturujących się młodych osobach na ulicy Piłsudskiego. Podczas legitymowania, dwaj młodzi mieszkańcy Międzychodu byli zdenerwowani i zaczęli używać pechowych słów, za które policjanci nałożyli na nich po 50 złotych mandatu.